„Nie umiera się wtedy, kiedy trzeba, ale kiedy można to zrobić”.
G.G. Marquez
„Sto lat samotności”
Gabriel Garcia Marquez odszedł wczoraj w wieku 87 lat. Ceniony za bezkompromisowość w słowie i estetyzm pióra. Łączył ze sobą dwa pozornie przeciwstawne nurty takie jak realizm i fantazję. Pierwszą powieść napisał w wieku 28 lat; zdobył nobla z dziedziny literatury dwanaście lat później. W pamięci czytelników pozostanie głównie jako autor „Stu lat samotności” (arcydzieła literatury, uważanego za jedno z ważniejszych dzieł literatury nieanglojęzycznej), „Miłości w czasach zarazy” oraz kontrowersyjnej „Rzeczy o mych smutnych dziwkach”, która z resztą nieudolnie została przeniesiona na ekran przez Henning Carlsena w 2011 roku.
Prawdopodobnie sprzedaż wyżej wymienionych dzieł podskoczy diametralnie. To przykre, że dopiero teraz, ale takie są twarde prawa dzisiejszego rynku. Wiele lat temu, na pierwszych zajęciach z dziennikarstwa usłyszałam coś, co wówczas mocno zapadło mi w pamięć- że nic tak nie podnosi oglądalności i poczytności jak czyjaś śmierć.
Zobaczymy.