„Szczęście to nie przypadek cz.5”

Mam na ten wpis 20 minut z hakiem.
W nocy wróciłam z Warszawy a rano trzeba biec do pracy. I spóźnić się na tyle dyskretnie by lider mi nie urwał głowy.
To będzie test na sprawne posługiwanie się klawiaturą.
Przejdę więc do meritum.
Kolejny krok przedstawiony przez autorów lektury „Szczęście to nie przypadek” to zaangażowanie się  w nowe projekty:


KROK 4: ZAANGAŻUJ SIĘ W JAKIŚ PROJEKT
1. Zapisz się do jakiegoś klubu lub stowarzyszenia albo włącz się w działania jakiejś grupy interesu.
2. Pomóż w organizacji jakiegoś wydarzenia.
3. Złóż twórczą propozycję mającą na celu rozwiązanie jakiegoś konkretnego problemu.
4. Zrób sobie wizytówki.
5. Poszukaj sobie tymczasowej pracy.
6. Zacznij eksperymentować , robiąc małe kroki w dziedzinie która naprawdę cię interesuje.
7.Przygotuj ciekawą prezentację lub broszurę, która będzie cię promowała.
8. Zacznij od założenia firmy obarczonej  potencjalnie małym ryzykiem.
9. Wyraź chęć przekazywania swojej wiedzy i swoich umiejętności.

Moim zdaniem najtrudniejszy do wykonania krok. Mówię o leniwych. I o meteoropatach. I tych wszystkich, którzy kochają wymówki i usprawiedliwienia. Mówię o sobie. Tu nacisk głównie położony jest na konkretne działanie. Uważam, że wyrobienie sobie wizytówek czy założenie firmy są świetnym pomysłem, o ile ma się na tyle ukształtowaną ideę siebie i tego co robimy, by potencjalne ryzyko wydawało się choć odrobinę mniejsze. Czasem jednak warto pójść za ciosem i zainwestować kasę (jeśli się ma) i energię w coś swojego. Nawet tak błahego jak wizytówki by rozpuścić wici na temat tego co robimy i kim jesteśmy. Przedtem jednak dobrze byłoby wykonać kilkukrotnie punkty 2. i 3. by zobaczyć na ile jest się kreatywnym i zorganizowanym w ferworze działań; a punkt 5. z kolei chyba żadnego z nas nie dotyczy. Nas Polaków. Wszyscy mamy lub mieliśmy pracę tymczasową i nigdy nie było to miłym doświadczeniem a jedynie przymusem , na który trzeba było się godzić po studiach (nie mówię o informatykach i programistach) by zarabiać jakąkolwiek kasę.
Minęło 18 minut.
Niezła jestem.

Opublikowane przez Kamila Gulbicka

Emocjonalna istnieje od kwietnia 2014 roku i porusza tematykę samorealizacji oraz pracy z emocjami. Strona ma służyć dwóm celom: prezentowaniu metod prowadzących do ogólnie pojętego sukcesu życiowego oraz zapoznaniu czytelników z książkami, które pomagają zrozumieć siebie i świat. Nie zabraknie też odrobiny rozrywki i recenzji z miejsc i kulturalnych wydarzeń.

8 myśli w temacie “„Szczęście to nie przypadek cz.5”

  1. WYSZEPTANE KAWAŁ FANTASTYCZNEJ ROBOTY TU CZYNISZ:!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CZYTAM JEDNYM TCHEM, AŻ SIĘ DŁAWIĘ, ALE ZE SZCZĘŚCIA, ŻE MOGĘ TU BYĆ:DDDDD
    PRZYŁĄCZAM SIĘ DO CZEGOKOLWIEK CO CHCESZ UCZYNIĆ:DDDD JA POWOLI ZACZYNAM PROJEKT POD DOBRĄ NAZWĄ „ŻYCIE JEST DOBRE” – czyli LIFE IS GOOD NIE UMIEM SIĘ

    POZDRAWIAM:)

    1. dziękuję Osho 🙂
      tak, ostatnio szybko. zbyt szybko.
      U Ciebie widzę też dynamicznie, ale na plus 🙂

      1. Czemu plus ma oznaczać postęp a minus brak postępu?:D Droczę się, zawsze jest dobrze, bo i tak wszystko dobrze się kończy, prawda?:)

      1. Witaj dziś:) Jedyną wadą tego miejsca jest skomplikowana obsługa, ale to pewnie uprzedzenie, bo po pewnym czasie samo idzie:)

        Miłego dnia:)

  2. Każda z tych grafik do Ciebie pasuje:)))) Kobieta – kotka/ pejzaże – góry Kobieta – Samotka:) Są jednak rzeczy, których publicznie się nie napisze:)

    Raz jeszcze miły dzień i dwa dreszcze:)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: