Reprezentujesz jakąś grupę? Oto, jak NIE być złym przykładem

-A od jak dawna jest pani na tej … DIECIE? – zapytała ekspedientkaw dużym osiedlowym sklepie, gdy po raz kolejny zagaiłam, kiedy w końcuprzyjedzie wegański majonez. -Od 16 lat – odparłam. -Tyle czasu nie jem mięsa. -Niewiarygodne! Trudno uwierzyć… -Dlaczego? -Bo pani nie wygląda na…? Wegetariankę? Wegankę? Roślinożerczynię?Lewaczkę?Feministkę?Oszołoma?Fanatyczkę?Ortodoksa?Eko-terrorystkę?(kotłowało mi się w głowie)… –Bo pani nieCzytaj dalej „Reprezentujesz jakąś grupę? Oto, jak NIE być złym przykładem”

Łatwo być szczęśliwym

Wielu ludzi nie może się nadziwić, że w soboty i w niedziele wstaję o 5.30. A ja uważam, że właśnie o takiej godzinie najłatwiej być szczęśliwym. O wczesnym poranku, gdy słońce rozlewa miodowe promienie na las i ulice i gdy ludzki świat jeszcze głęboko śpi. Może właśnie dlatego, chcąc wykorzystać te ostatnie chwile ciszy lasCzytaj dalej „Łatwo być szczęśliwym”

Nie słodź mi, Kochanie

Uwielbiam Kasię Miller. Jej książki wyleczyły mnie z wielu toksycznych pomysłów. Na przykład z pomysłu, że kobieta może być szczęśliwa tylko wtedy, kiedy jest w związku. I w ogóle z koncepcji, że kobieta MUSI mieć mężczyznę. Bo nie musi. Choć fajnie jak ma. Nie dlatego, że tak trzeba. Nie po to, by udowodnić sobie, żeCzytaj dalej „Nie słodź mi, Kochanie”

Matka psychicznych dzieci

NIEWYGODNA PRAWDA Wczorajszy dzień Matki obchodziłam jako córka. Własnych dzieci nie mam i nigdy nie czułam potrzeby ich posiadania. Mówiąc to, często narażałam się na szykany i komentarze pod własnym adresem. Że jestem samolubna, że sprzeciwiam się biologii, że moje życie będzie puste i pozbawione wartości. Żadna odpowiedź nie zadowalała rozmówców, więc nauczyłam się milczeć,Czytaj dalej „Matka psychicznych dzieci”

Zaadoptuj trzylatka

Ostatnie dni spędziłam u rodziców na wsi. Z okazji jubileuszowej imprezy zjechali się wszyscy z rodziny, nawet krewni zza granicy. To był dla mnie moment powrotu do przeszłości. Niektórych zobaczyłam po czterech latach przerwy, innych po dziesięciu. Przybyło zmarszczek, dzieci, kilogramów. Ale nie ubyło pogody ducha, której krewniakom nigdy nie brakło. Kiedyś, gdy byłam szkrabem,Czytaj dalej „Zaadoptuj trzylatka”

Pozwól sobie pomarzyć

Parę dni temu umówiłyśmy się z koleżanką na wymianę marzeń.  Ona wypisała swoje, a ja w zamian zaserwowałam jej wizję własnego życia.  Potraktowałyśmy to rytualnie, celebrując ten wieczór.  Zapaliłyśmy kadzidła, włączyłyśmy muzykę, ubrałyśmy fikuśne kolczyki… Raz na jakiś czas każdy z nas powinien odbyć randkę z marzeniami.  Mnóstwo ludzi nie zna siebie i nie wieCzytaj dalej „Pozwól sobie pomarzyć”

12-tygodniowy kurs kreatywności

Po półtora roku przerwy, znów chwyciłam „Drogę Artysty”. To niesamowite narzędzie stworzone przez Julię Cameron nie bez powodu święci triumfy na całym świecie. Wydobywa z ludzi głęboko ukrytą kreatywność, odblokowuje twórców, pomaga odkryć zagubione Wewnętrzne Dziecko a w swej najprostszej formie, uczy ludzi dobrze się bawić.  Książka jest podzielona na dwanaście rozdziałów, które przerabia sięCzytaj dalej „12-tygodniowy kurs kreatywności”

Cicha wędrówka do korzeni

Zawsze zadziwia mnie ile szczęścia mogą dać najprostsze rzeczy i czynności. A odkąd czytam „Biegnącą z wilkami” do tego, co najprostsze zaczynam powracać z wielką wdzięcznością i otwartym umysłem. Pamiętam jak będąc jeszcze małym skrzatem niewiele potrzebowałam do szczęścia. Odrobinę swobody i rodzicielskiego zaufania oraz łąki i kontakt ze zwierzętami. Zwykle tak spędzałam każde lato-Czytaj dalej „Cicha wędrówka do korzeni”

Dzień Świstaka

Pamiętacie Dzień Świstaka z Billem Muray’em? Od niedawna czuję się jak Phil, główny bohater filmu Harolda Ramisa, który utknął w jednym dniu; mam dojmujące poczucie zatrzymania się w czasoprzestrzeni. Zwariowałam czy może mam przedwczesny kryzys wieku?   Każdy dzień do złudzenia przypomina poprzedni. 5.40 pobudka, 6.30 śniadanie, 7.30 wyjazd do pracy, o 16.00 powrót doCzytaj dalej „Dzień Świstaka”

Moment graniczny

Pieniądze są doskonałą wymówką by odkładać życie na później. Bo podróże są za drogie, podobnie jak kurs montażu czy koncert światowej sławy muzyka. I tak żyjemy niepełnie, po łebkach i na pół gwizdka aż do momentu krytycznego w życiu, który nagle uzmysławia, że albo teraz albo nigdy-zaczniemy nareszcie żyć. Moment krytyczny Moment krytyczny, lub inaczejCzytaj dalej „Moment graniczny”